Bezsenność
Chroniczna bezsenność to taki stan ciała
co wiąże twą wolę na supeł bez mała.
Kiedy cię dopadnie to słodki mój Boże,
czujesz się tak jak ten co chce, lecz nie może.
Tak pragniesz wytchnienia, które wzmacnia siły,
chcąc by jutro z rana twe członki ożyły
A tutaj niestety, wśród myśli powodzi
sen czmychnął na spacer i wciąż nie przychodzi.
Leżysz i uparcie przeliczasz barany.
Kiedy ich zabraknie to papciu kochany
przechodzisz na śrubki, mutry i tuleje,
a sen gdzieś gra w karty i z ciebie się śmieje.
Wybija godziny zegar na ratuszu,
a ty w desperacji stopery do uszu
zakładasz, bo na sen masz ciągle nadzieję,
lecz on gdzieś z kumplami w krzakach wino chleje.
Poprawiasz poduszkę, zakładasz skarpetki,
a w ostateczności połykasz tabletki.
Rymy w wersy składasz, gdyż przyszło natchnienie
i w myślach je klepiesz jak aktor na scenie.
Już w uszach ci szumi i w kościach gdzieś strzyka,
a nocy kolejna godzina umyka.
I w końcu przychodzi zalany szampanem,
jednak to się zdarza najczęściej nad ranem.
Lecz bywa bezsenność z którą walczyć nie chcę,
bo ona tak czule me serduszko łechce.
I ją z wielką chęcią wpuszczam na pokoje,
bo bardzo jest słodka,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
bezsenność we dwoje.