Twoje Wiersze - Wlazł kotek na płotek - Józef Baka

Wlazł kotek na płotek - Józef Baka

pastisz

2025-11-01 00:04

.

Medykom uwaga

Wy panowie
Medykowie,
Hipokraci
Niech was kaci,
Dobrze wiecie:
Na tym świecie
Na śmierć leku nie znajdziecie.
Kiedy ona pragnie waści,
Nie pomogą driakwie, maści.
Żaden dekokt.
Trumny wieko
Czeka na cię zamiast leków.
Śmierć jak kot:
Myk na płot.
Pan czy sługa -
Ona mruga.
Mrugnie raz -
Jużeś zgasł.
Mrugnie dwa -
Duszę ma.

.

autor

Jastrz

przejdź do strony autora

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

8 razy

Treść

Warsztat

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Marek Żak

dziesięc godzin temu

Świetne, no i na czasie. Pozdrawiam

jolka

dziesięc godzin temu

I jak myszą się pobawi,
gdyś bez ducha
to zostawi
I tak można w nieskończoność a smakuje wybornie

JoViSkA

dziesięc godzin temu

Świetny pastisz...
Pozdrawiam serdecznie Michałku

sturecki

ponad dwanaście godzin temu

„Śmierć jak kot: myk na płot” – kapitalna fraza! Zamiast memento mori – miau-mento mori.
Zamiast teologii strachu – zoologia przemijania.
Rym niesie moralitet, ale z kotem zamiast diabła.
Śmierć tu nie grozi – mruga. I to jest właśnie bakański żart metafizyczny.
6/5