Majowy deszczyk
- na ogórki i do mysiej dziurki,
- na placyk, na skwerek i na rowerek,
- na tych, którzy się lenią i bąki zbijają,
- na tych, co się śpieszą, bo do pracy gnają,
- na bobo w wózeczku z bezzębnym uśmiechem,
- na pana, co razi wczorajszym oddechem,
- na kapliczkę przy drodze, gdzie Panienka Święta,
- na łąki, gdzie pachnie trawa świeżo zżęta,
- na miejski mur i na szczyty gór,
- na błogie odprężenie i emocji dreszczyk
spokojnie i równo mży wiosenny deszczyk.