to nie inność to piękno genów...
Jesteś inny, masz skośne oczy,
wysunięty język i oliwki w spojrzeniu.
Białą karnację i błękitne oczy, a
słońce inaczej muska cię promieniem.
Może jeździsz na wózku, albo
jesteś oryginalny w swoim rodzaju.
Po prostu karłem.
Kiedy cichniesz językiem migowym, to
tworzysz magię znaną tylko dla siebie,
a biała laska jest muzyką dla
twojej ciemności.
Dlaczego rzucamy ukradkowe i chytre spojrzenia?
A twarze ostentacyjnie i z rozmysłem
na ich widok, odwracają wzrok.
Nie jesteśmy ciekawi, czy mierzymy miarą inności i udajemy,
że jesteśmy tolerancyjni.
Tak nie jest, gdy na widok karła
żegnamy się i chcemy jego dotknąć,
wierząc, że to przynosi szczęście.
Chuchamy w rękaw na widok rudzielca...
też na szczęście.
Oni nie są gorsi od nas
i nie są, na nasze szczęście i nieszczęście.
Obdarzeni inną osobowością, są wyjątkowi.
Tak jak my, mają prawo do życia i miłości.
Tęsknią, uczą się, pracują i mieszkają obok nas.
Żyją i często idą pod prąd,
stawiając czoło kamieniom i ludzkim przesądom.
Chcą, być i żyć pośród nas.
Zmieńmy się i zawalczmy
z nietolerancją i obskurantyzmem.