Jestem /Sonet ~ № 256
Więc rozpal ogień... do nieprzytomności
Po tym co było niech nic nie zostanie
W popioły obróć życie znad czeluści
Niechaj raz jeszcze żar w sercu zapłonie
Pod niebem marzeń zaczaruj mnie proszę
Rozbudź namiętność która nie zna granic
Weź we władanie me ciało i... duszę
Skrzydłom rozkoszy znowu pozwól się wzbić
Niech choć przez chwilę zapomnę kim jestem
Przytul obejmij... na ławce spełnień siądź
Będę marzeniem Twym grzechem i szeptem
Zapomnij proszę wybacz... a może bądź
I ja też będę... zawsze w każdej chwili
Przecież wiesz jestem... nic to że w oddali
~ Pióro Amora ~
© XII.X.MMXXIV