"Cogito ergo sum"
Myślę, a więc jestem?
Takie Kartezjusz miał założenie
które określić można gestem
wskazującym na podstawę człowieczeństwa
która ludzkości jest skarbnicą
niejednych doprowadzając już do szaleństwa
tak nieprzebraną jest to tajemnicą
iż jak zrozumieć mam to stwierdzenie?
Człowiek istnieje jedynie myślący?
Złudne być może to przeświadczenie
jednak fakt jest istotnie znaczący
gdyż myślenie jest naturą człowieka
a więc może być też jego podstawą
lecz dociekliwość nigdy nie zwleka
dlatego myśl nie jest zasadą
lecz argumentem teorii całej
jednym z jej filarów u podstawy istnienia
gdyż w naszej cywilizacji małej
nie ma jasnego potwierdzenia
na to iż człowieka jedynie myśl określa
to że ma zmysły, że funkcjonuje i wierzy
niech nikt tych aspektów nigdy nie skreśla
gdyż one filarem również są macierzy
częścią nas i naszego życia
czemu więc nie wybrać którąś z nich?
By przedstawić ją na dowód bycia?
Cogito ergo sum w moim sumieniu
nie jest jedyną istnienia podstawą
rzucając blask człowieka w cieniu
ukazał jedynie jaką postawą
możemy kierować swoje przypuszczenia
co do pojęcia tajników życia
bo nie jest sztuką tak od niechcenia
dochodzić prawd naszego bycia.