"Historia Wilczarza" cz. II "Proroctwo Chochoła"
nastrój niepewny roztacza wśród zgromadzonych
chochoł spętany anomalii bytem
do śmiałka zwraca się w te słowa:
biały wilku... spotkaliśmy się już...
wtedy byłeś szczenięciem zaledwie
taki mały... bezradny...
sam po środku głuszy ciemnej
pamięci sekret...
tajemnicy mgłą spowija wspomnienia
wciąż tyle spraw nie uzyskało odpowiedzi
dlaczego nigdzie nie możesz zaznać spokoju?
Ciągła wędrówka...
zmierza ku wyjaśnieniom pochodzenia
powróć nad staw przeznaczenia polany
gdzie księżyc zwierciadłem ukazuje prawdy.
Słowy tymi duch kukłę porzuca
słońce klaruje wzburzoną pogodę
Kieł stoi w słomy kupę wpatrzony
impuls zatartej głęboko rany
pulsować ogniem zaczyna żywym.
Zdumiony jawą spraw,
o których sam pojęcia nie miał
ruszył zmierzyć się z losem własnym.
Chochoł powiernikiem został życia
pytania odnajdą odpowiedzi
księżyc za horyzontem czyha
już Wilczarza śledzi.