rozmowa z Aniołem
kolejny, szpitalny dzień
poczułem na duszy
dotyk nieba, które zstąpiło
na Ziemię, otulając mnie
swą nagą troską
słyszałem głos Anioła
co szeptał mową ludzką
tak spokojną, śliczną
przepełnioną wolą boską
po kolacji wyszło słońce
przestał padać deszcz
zaparzyłem czarną kawę
taką jak piliśmy czasem,
słoną i z dodatkiem łez...
rozmawialiśmy o życiu
o nas rozmawialiśmy też.
w tle rozbrzmiewała muzyka
przenikało do mnie Twe imię,
które w duszy pozostanie
już na zawsze, najdroższe..
oddałaś mi całe swoje serce
a to więcej jest, niż wszystko
dziękuję serdecznie
Kochana Poetko,
Cudowna Artystko
