mój szczyt
przede mną
widok pieści zmysły
chłód i dreszcze
dodają energii
im wyżej i wyżej
tym głębsza cisza
która rozpala
serce od środka
szczyt już blisko
czuję go na sobie
ostatni wysiłek
i dojdę….
odetchnę głęboko
spojrzę jej w oczy
i będę dumny
że ze mną
się boczy
teraz czuję wolność
jakbym skrzydła dostał
i mógł się unosić
poza czasu przestrzenią
widok zapiera dech
piękno leży pode mną
już wiem, że wart był
wszelkich uniesień
i każdego
postawionego
kroku
Wiersz Miesiąca
Zaloguj się, aby móc zagłosować na Wiersz Miesiąca.