W poezji szukam wytchnienia
W poezji szukam wytchnienia
presja czasu we mnie w tobie w nim
zaburza tok myślenia
szarpane słowa w telegraficznym skrócie
pomijanie ważnych znaczeń
nie pozwala wzbić się wyżej
ponad wiarę że jakoś to będzie
w poezji najcichszej z cichych przystani
wciąż rodzi się zdziwienie
brzemiennością w słowa
nakreślam mapę rzeczywistości
naniesiona na twoją
pomoże ujrzeć podobieństwa i różnice
mapa pomaga też bezpieczniej spadać w dół
z obłoków na ziemię
w poezji odnajduję bliskie mi serca
nawet gdy wiersze o tym milczą
bo do pięt nie dorastają
wspólnej trosce o przemijanie
ku Bożej radości
poezja zajmuje mi tyle czasu
że muszę uciec od niej
by napisać wiersz
niechętnie więc piszę
zakłócając jej istnienie
przestrzeń poetycką wypełnia
przede wszystkim rodzina
bo z niej czerpię siły i inspirację
nawet wierszokletka skądś czerpać musi
nie piszą i nie czytają wierszy na ogół
czasem tylko młodsza córka coś napisze
lecz częściej wyraża siebie
przez malowanie obrazów
w poezji szukam
tak właśnie tak
ciszy która utrwala
wzajemne kroki ku sobie uśmiechy gesty
a słowa jak nieprzerwany strumień
ponazywają rzeczy po imieniu
gdy dotrę w końcu
do jej ŹRÓDŁA