Brak mi weny
Nie rwij włosów dziś z powodu braku weny
przez te wiersze jak króliki z kapelusza,
nieudaną sztuczką, przezroczystym trenem
niecierpliwie strun poezji nie poruszaj.
No i nie płacz po niej bo to twarda sztuka,
w tango z życiem idzie, bierze się za bary
a gdy słyszy ludzki lament w czoło puka,
kręci słowem, szepcze cicho: Nie do wiary.
Zołzę robisz z niej i bezdusznego stwora
co obżera się słowami bulimicznie,
lecz w poezji jest na ciszę również pora,
uczuć źródło wybrzmi z czasem artystycznie.
Kto to widział by poganiać słońce, księżyc,
tupać nogą: Ja chcę już, natychmiast, teraz
gwiazdkę z nieba, krokodyla, wagon tęczy!
Brak mi weny a do rymu jest litera(tka).