W sidłach nienawiści
Dni, tygodnie i lata mijają,
Ludzie rodzą się i umierają.
Coraz więcej jest w nas nienawiści.
Czarci plan wciąż próbuje się ziścić.
Od zarania wszak dziejów historii,
Miłość była li tylko w teorii.
Wiele mówi się wciąż o empatii,
Nie znajdziemy już wyjścia z tej matni.
Wrogiem złego jest dobro wszelakie.
Tylko kochać już nikt nie potrafi.
Jeden cel wciąż przed nami się jawi,
Zniszczyć miłość miast świat ten naprawić.
Dziś nienawiść pożera nas całych,
Tak bogatych, jak biednych i małych.
Ludzkość cała aż kipi ze złości,
A nadzieja jest tylko w miłości.
GrzesioR
14-04-2024