Bagno
Życiowe bagno wciąga coraz bardziej.
Im człowiek starszy tym głębiej w nim siedzi.
Już na powierzchnię zerka coraz rzadziej,
Nie czując wcale potrzeby spowiedzi.
Chociaż odczuwa, że schodzi do dołu,
Z dnia na dzień głębiej w bagno się zanurza.
Wciąż nie dostrzega innego wyboru.
Moc tego bagna jest aż taka duża.
Życiowe bagno świeci jasnym blichtrem,
Tanim efektem, chwilą przyjemności.
Gdy już zakryje swym różowym filtrem,
Można nie dostrzec prawdziwej jasności.
Lecz nawet kiedy siedzisz w nim po szyję,
W brudnej melasie dopada Cię trwoga.
Już nic nie słyszysz, lecz dopóki żyjesz,
Ciągle masz szansę na powrót do Boga.
GrzesioR
05-07-2023