Tolerancja
Wiele spraw pilnych w sądach wszelakich
przechodzi poprzez rożne instancje,
żeby finalnie wsadzić do paki,
tych co zwiększyli swą tolerancję.
Nic w tym dziwnego, na życia scenie
wciąż nas dociska efekt seryjny,
ponieważ rozum przestał być w cenie,
gdyż każdy chce być tolerancyjny.
Budował domy Janek w Fordonie
i tolerancją swoją się chwalił,
gdyż zwiększał ilość piasku w betonie,
tak sprawnie, że aż dom się rozwalił.
Innym znów razem w stopie żelaza
Zenek zaburzył proporcji szkopuł.
Choć tolerancją swą się wykazał,
to wszystko poszło znów do przetopu.
Budował statki Adam z Chodzieży.
Ciut tolerancję zwiększył w wymogach.
Dziś jego wytwór gdzieś na dnie leży,
a w środku liczna, dzielna załoga.
W portfelu wnuczek babci buszuje.
Kradnie zwyczajnie, a nie pożycza,
lecz ona ciągle to toleruje,
gdyż nowoczesna chce być nadzwyczaj.
Młoteczkiem dziadka wnuczka przygłusza.
To jedynaczka więc ma swe prawa,
aż wyszła z niego zbolała dusza
i zakończyła się ich zabawa.
Wiem, tolerancję ma wszystko w świecie,
zna fakt ten Wrocław i okolice,
ale ta wielkość jak dobrze wiecie
ma określone twardo granice.
Gdy je przesunie się ponad miarę,
zaraz czerwona lampka się świeci
krzycząc, - przerwijcie pędzić tą siarę,
bo w końcu wszystko się wam rozleci!
Popatrz wkoło, rozchyl źrenice,
a dojrzysz liczne tego przykłady.
W końcu tak w życiu, jak i w technice
rządzą jednakie, mądre zasady.