Walc nocnych tramwajów
wydzwaniają melodię
to walc
Gdy do do tańca mnie proszą wgryzam się w ciemne moce
zagłębiając się w srebro
i mrok
Księżyc niby latarnia sny srebrzyste uwalnia
tutaj można cię spotkać
nie raz
Wczoraj miękka jak kotka dzisiaj wciąż jeszcze słodka
nie rozdajesz miłości
chcesz - płać
A w zaułku przechodzień skrada się niczym złodziej
i strzęp mroku przesłonił
mu twarz
Rtęcią brzytwa skapuje gdy z księżycem flirtuje
może rtęcią a może
też krwią
Uwierz nie chcesz go spotkać więc uciekaj stąd kotko
on w piwnicy trofea
swe ma
Niedaleko w kartonie humpty dumpty wciąż drzemie
bo wszak nie ma jak własny
mieć dom
Trzej amigos w potrzebie w butelkowej zalewie
treść wyssali i gryzą
już szkło
Gdzieś w wieczności za murem pogrążeni w sny bure
kumple trzech muszkieterów
piach żrą
W okno zagląda cisza w walcu wagon kołysze
a ta cisza za oknem
aż łka
Pędzi nocnym tramwajem pisze wiersz na kolanie
zagubiony pasażer
to ja
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Pozdrawiam
Bardzo proszę.
Ja w zamian przedstawię wiersz o tramwajach świtu.
Nazwałem je "mgielne tramwaje" i powiązałem z mgielnymi upiorami spieszącymi do pracy, aby wyżywić rodzinę.
Zastosowałem tam specjalny, wymyślony przeze mnie system rymowania.
I ja stawałem na mgielnym przystanku, kiedy miałem całe dwie nogi.
Podoba się. Klasa warsztat, to i modele wykwintne i niestandardowe
Oczywiście, doceniam wiersze opisowe, tak jak opisowa potrafi być muzyka. A jednak stawiam na przekazywanie emocji w poezji. Dzielenie się nimi z czytelnikiem. Zresztą, ostatnio mam do czynienia z galerią obrazów, grafik i fotografii na pewnym portalu, gdzie ja, z kolei uczę się prozy. Wizualne spoglądanie też wywołuje emocje. I cholernie szanuję tych, twórców, którzy malunkiem, rysunkiem potrafią wywołać takie we mnie.
Szkoda, że nie mogę się z Wami podzielić moją prozą. Jest w powijakach, tak jak kiedyś były wiersze. A jednak poezja daje szybszy wstęp do przestrzeni prozy.
X, dziękuję bardzo za odczyt i docenienie.
Za plastykę się nie wezmę, bo brak mi koordynacji ręka-oko.
Ale mam nadzieję, Iks, że natkniesz się jeszcze na moje opowiadania.
warsztat na kolanie, a jednak dopracowane.
A jednak od poetyckiej strony bardzo wiele zalega w ich pantografach.
Mam jeszcze inne wiersze o tramwajach oraz o nocnych autobusach.
Tramwaje same dbają o dopracowanie.
Jurek
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności