Wezwij po imieniu
Mówią jedni tuman inni mówią dureń
Dla krewnych - zaszczutym ohydnym potworem
Nazwij jak uważasz znajdziesz mnie pod stołem
Na oścież otwarte niech zostaną wrota
Skrzypiąc na świat cały - dni co przyjdą potem
Wyruszę czym prędzej nazwij tylko imię
Zbawicielu świata i Najczystszej synu
Odnaleźć się w sercu zgruchotanym męką
Jak mam mieć nadzieję do tego tak wielką
Że pośród ocaleń tak wielu tułaczy
Imię moje było co wiele ci znaczy
Światy co na niebie się zapataczają
Oraz drogi ludzkie planetę tą małą
Pójść przez upadniętych imperiów krainy
Nasyconych diabłem plugawe w swe winy