Dzięki Chris. Poszedłem za Twoją namową, wykropkowałem :)
Pozdrawiam serdecznie

Dziękuję, to właściwa reakcja, Twojego wiersza nie oceniałam i nie przyznawałam gwiazdek, po prostu wyraziłam swoje zdanie. Również w moim wieszu, Kosmiczna pamiątka, pojawił się cały "pakiet" wulgaryzmów, ale wszystkie, były wykropkowane, podobnie jak teraz w Twoim.
Pozdrawiam 😊

Jest Elu wyjątkowo paskudny, tak jak i sytuacja o której traktuje wiersz. Właśnie dlatego zdecydowałem się go użyć, żeby podkreślić obrzydliwość tej sytuacji.
Jeśli poczułaś się tym urażona to przepraszam, bo nie to było moim zamiarem.
Pozdrawiam serdecznie

Przepraszam, że poczułaś się urażona. Wulgarne słowo za namową Chrisa wykropkowałem.
Pozdrawiam

Dziękuję przyjacielu, że stajesz w mojej obronie, ale od tego właśnie ma się przyjaciół ;)
Pozdrawiam cieplutko :)

Oczywiście: "razi", a nie "radzi". Literówka w moim komentarzu.

Ponieważ zapytałeś, więc odpowiadam. Gdy przeczytasz ze zrozumieniem zdanie, w którym umieściłem frazę "dla dobra sprawy", z pewnością pojmiesz, co miałem na myśli. Chodzi oczywiście o "sprawę", której sam bronisz swoim wierszem, i z której ja też jestem gotów bronić, ale nie w ten sposób. Przecież sam napisałem jednoznacznie, że jestem zbulwersowany "damskim bokserem" bijącym kobiety. Czasem niewłaściwa obrona danej "sprawy" przynosi jej więcej szkody niż pożytku, czego przykładem jest niestety Twój wiersz. Wykropkowanie niczego tu nie zmienia, bo nie wpływa na sens wypowiedzi. Dziwne, że nikt nie zauważył, że wykropkowałeś jedno słowo, gdy tym czasem wulgaryzmem radzi cale sformułowanie, bo wynika z niego, że dla Ciebie prawdziwa kobieta, to ta "która świeci w majtkach p...". Jeśli to zadowoliło innych komentujących, to się dziwię. Jeśli tak ma wyglądać Twoja obrona kobiet, to sądzę, że może lepiej będzie dla nich, jak zajmiesz się obroną czegoś innego. Ponieważ w komentarzu Elżbiety pobrzmiewała obawa , że zostanie posądzona o niską ocenę Twojego wiersz, więc śpieszę z wyjaśnieniem, że to ja dałem Ci najniższe noty. Pozdrawiam i wyrażam nadzieję, że wszystko już o tym wierszu powiedzieliśmy.

Nie wiem dla dobra jakiej czy raczej czyjej sprawy miałbym usunąć moją rymowankę z portalu. Czytywałem już tutaj o wiele bardziej wulgarne, a wręcz obrzydliwe wiersze, dlatego uważam to dosadne słowo jest tu jak najbardziej na miejscu. Jeśli kogoś nim uraziłem to przepraszam, ale na pewno wiersza nie usunę, a poza tym są ludzie którym być może się ta rymowanka spodoba.
PS
Wykropkowałem ten wulgaryzm, żeby "bariera obrzydliwości" była mniej przekroczona. ;)