Modlitwa Jana N.
krop proszę wolniej,
droga ostatnio jest woda
i prąd i gaz i uśmiech
menu życia również dotknęła inflacja
drogi Ekranie,
ogranicz błagam niebieskie światło,
przez nie każdy zza okna widzi,
że jeszcze nie śpię,
niech to zostanie między mną a organizmem
kochana Szalko Petriego,
chroń mnie od zła
jak grzyby w laboratorium
niech mnie nie dotyka choroba
niemożności wykonywania zawodu
czcigodne Słupki Sprzedaży,
pnijcie się po blokowiskach
i wdrapujcie po głowach konkurencji,
tak będzie szybciej,
na szczycie i tak nie będziemy spoglądać w dół
dobry Kredycie,
zapadnij się pod ziemię,
nie łam więcej niezrośniętych kości,
nie karaj
za wrodzoną głupotę usamodzielnienia
piękna Maso,
wysłuchaj moich skromnych zażaleń,
przyjmij moją pozytywną krytykę,
wybacz, jeśli częściej żyję bez Ciebie
i spraw,
żeby śmierć znów mogła być tak pewna,
bo boję się,
że okaże się jedynie kolejnym trendem