Ucieczka
Ile jeszcze nam pokażesz?
Czy widzisz to samo, co ja?
Kiedy znajdziemy to przejście?
Mówiłeś... No coś mówiłeś.
Już nie możemy tu zostać.
Podążamy prostą drogą,
spacerkiem bierzemy nasz kurs
i spokojnie przechodzimy
w najszybszy w życiu start i bieg!
Po życie lub śmierć! Przy ziemi
z poszarpanymi nerwami...
I już dobrze jest, wszyscy żywi.
Za rogiem wmieszamy się w tłum.
A kiedy z niego wyjdziemy,
każdy pozna tylko siebie.
My - nigdy nie istnieliśmy,
nigdy nas tutaj nie było,
a wszystko, co musimy znać,
to własna ścieżka do domu.