trzy dni do jesieni
Lecz za to jak gorący,
Trzydzieści stopni w cieniu,
Cieszymy wciąż się słońcem.
Bo grają jeszcze świerszcze,
A trzmiele cicho brzęczą,
Lecz w głowie myśl się snuje:
Że jesień już tak prędko.
Powietrze pachnie sadem,
Dopiero ściętym zbożem,
Lecz już gdzieś w tle październik
Za rogiem stoi z nożem.
Więc łapmy ciepłe chwile,
Co jeszcze wrzesień niesie,
Ostatnie lata tchnienie,
Bo za trzy dni już jesień.
Za trzy dni już jesień
A ja wciąż gonię czas,
choć lato nas niesie
W tym roku nie ma szans.