Już nie muszę
i wciąż w myślach wypominać.
I choć to robię,
to sobie przypominam,
że już nie muszę być zły
na twoje decyzje, które ranią mnie,
bo komuś tam prysły zmysły.
I choć to robię,
to sobie przypominam,
że już nie muszę się tobie poddawać.
Bo przestałaś zainteresowanie udawać,
i szczerość uznałaś za dobrą.
Choć decyzja nie była dla ciebie prostą.
I wtedy sobie przypominam,
że cały ból i cierpienie
przebaczyć muszę sobie...
I wiem, że są odeszłaś w zły sposób, ale
dla mnie na zdrowie...
I już nie muszę udawać przed światem,
że dobrze mi z tym i nie muszę
być zły, bo wybaczam sobie.
A tobie życia życzę na zdrowie...
I sobie przypominam, że nie chcesz ze mną rozmawiać i wiem choć to boli i wychodzi bokiem...
To nie muszę na siłę po tobie cierpieć.
Bo wiem, że ja tego nie chcę!!!