Gdy przyjdzie znowu Czas po mnie
jak struchlały ptak, padnę u twych stóp.
Pożegnam Cię.
I w zimny zły świat ruszę sam.
I twoje oczy, usta, dłonie znów opuszczę.
I przystań ramion twych i twego domu zapach, smak...
Gdy znów przyjdzie "już czas"
Ja wiem, nie czas ronić łzy, bo
wrócę, spotkamy się kolejny raz.
Lecz gdy przychodzi "już czas"
Ja struchlały ptak i skrzydła niczym złamane
Jak złej, z nie-mojej głowy, myśli znak.
I choć wiem, to serce w klatce żeber.
Bije w bólu dziwnie głośno tak.
Jest jedna dobra myśl...
Ja wrócę znów, choć " iść już czas"...