Przyjęcie pod siódmym /2/
cierpienie nie trwa wiecznie
kiedyś zaczyna i kończy
teraz o tym nie wiesz jeszcze
boli od zawsze na zawsze...
wspomnisz może te słowa
gdy nagle poczujesz się dobrze
i wrócą Ci siły i zdrowie
obudzisz się całkiem zdrowa...
***
Codzienność skrzeczy - cytując klasyka. Czasem do tego stopnia, że rano wcześnie nie chce nam się nic, seksu nie wyłączając. Zostalibyśmy w domu, odpoczęli, oglądnęli film na “Netflixie”, posłuchali ulubionej kapeli. Niestety, działa przymus ekonomiczny, a pojęcie i nawet samo słowo “solidarność” nie są już w naszym codziennym słowniku. Zresztą on stale się kurczy. Stąd kompletne beztalencia dzięki sztucznej inteligencji będą pisać książki, malować mega obrazy, robić zdjęcia nie wychodząc z domu, kręcić filmy, a nawet - komponować muzykę. Nie wiem, czy to dobrze, ale uważam, że tak. Ostatecznie nie jest nikt temu winny, zwłaszcza zainteresowane osoby, że się urodziły bez talentów, którymi obsypani zostali inni, też bez żadnej zasługi. Musimy wyjść poza paradygmat “kary-nagrody”, winy i zasługi. Jeśli obecnie bada się przestępców, czy byli poczytalni i często orzeka, że nie są winni mimo że zły czyn został popełniony, to również można zapytać, czy ktokolwiek zasługuje na własną nazwę ulicy, stawiane pomniki czy nadawane doktoraty honoris causa. Ostatecznie - czy naturalne różnice w poziomie talentów, nierówny start w życiu - nikt nie wybiera sobie miejsca ani czasu przyjścia na świat - są sprawiedliwe. Owszem, może są konieczne, aby wszystko działało, ale czy są sprawiedliwe? Czy jest dobre, że są ludzie mający mityczne 5 talentów, podczas gdy większość ma tylko jeden, a wielu - żadnych? Nie. Tu nie chodzi o spór lewicy z prawicą - ta pierwsza mówi, że naturalny porządek świata nie jest dobry i trzeba go zmienić przez rewolucję, masową oświatę i powszechną, darmową służbę zdrowia. Chodzi o to, że talenty nie rozkładają się statystycznie równo - ktoś ma dwa, ktoś ma jeden, ktoś jest owym “beztalenciem”. Jasne, dziś coraz więcej ludzi, którzy dawniej skończyliby na zamiataniu ulic - ma narzędzia do zmiany życia na lepsze. Ale przyrost jest coraz szybszy, a ludność ulega pauperyzacji, tracą nawet milionerzy. Dlatego generatywna AI jest kompensacją - skoro ktoś nie ma naturalnej, to może mu pomóc we wzbogaceniu się sztuczna. Nie zdajemy sobie jeszcze sprawy, że obecna 4 rewolucja przemysłowa to rewolucja AI i że pandemia, a potem wojna rosyjsko-ukraińska miały być odwróceniem uwagi od stopniowo od lat przygotowanej rewolucji AI. Już miliony tracą pracę. A będzie jeszcze gorzej, zanim będzie lepiej…
***
jest czas radości i smutku
dziś wiemy o tym zbyt dobrze
lecz tak bywało od wieków
łzy ludzkich dziejów znaczyły
drogę
gdy się zaczyna choroba
świat wali się nam na głowę
gdy zdrowie znów wraca nad ranem
wdzięczni jesteśmy Bogu...
***