"Tańczące fontanny"
Elegancki starszy Pan w marynarce
lekko poszerzonej w ramionach,
z kapeluszem na głowie kroczy z żoną pod rękę.
Pani w sukni galowej, jakby na bal zmierzała.
Siwe włosy wysoko w kok upięte.
Głowa na jego ramieniu wsparta.
Dostojnie znane miejsca mijają,
bez życia pośpiechu.
Każda chwila uroczystym celebrowaniem bliskości.
Przystankiem przechadzki tańczące fontanny.
Kołysane muzyką wiatru strumienie
widząc ów niecodzienny duet do pląsów zapraszają.
Bal się rozpoczyna.
Orkiestra walca gra.
Tańczące zdroje romantycznie ciała splatają,
delikatnie biodrami kołyszą, jak fale łódką.
Płynnie pulsują niczym motyle dwa powiewem szkwału niesione.
Bal trwa.
Fontanna swe krynice do szaleństwa roztańczyła.
Dumna para w objęciach wirujących kropli
wspomnieniami w przeszłości zatopiona.