Szmaragdowy Port /Sonet ~ № 297
W ogrodzie duszy gdzie świt lękiem płonie
Sadzisz swe słowa jak ziarna świetliste
Aby szmaragdem zakwitły na stronie
Są jak potoki bezdenne i czyste
Co rzeźbią w sercu koryto głębokie
Przez dni jałowe i lata cierniste
Twoje spojrzenie jak słońce wysokie
Budzi uśpione pod śniegiem nadzieje
Zmieniając ziemię w niebiosa szerokie
Gdy wiatr północny z mocą gromu wieje
Miłość jest portem co chroni przed burzą
W Tobie mój spokój i dusza wciąż dnieje
Niech nasze dłonie jedną ścieżką wróżą
Bo Tyś mą ciszą... fioletową różą
~ Pióro Amora ~
© XXIII.XII.MMXXV
