Jaśminowe love story
Wiesz, że oprzeć się im nie umiem.
Ty też ulegasz pokusie chwytania ich w dłonie.
Frywolnie przesypują się pomiędzy palcami,
fruwają pomiędzy Tobą a mną,
jak pocztowe gołębie
albo jak delikatne, białe chmurki.
Kilka płatków przylgnęło do moich ust,
bez skrępowania przyjmują pocałunki
i niosą je ku Twoim ustom.
Posłańcy miłosnych uniesień,
piewcy tęsknych pragnień.
Kilka zaplątało się w Twoje włosy
i szamoczą się w poszukiwaniu wolności.
Przesyceni słodkim zapachem jaśminu
mocniej wtulamy się w siebie.
Słońce odmierza upływające godziny
a my zapadamy w jaśminowy półsen.
Coś szepczesz mi jeszcze do ucha
o aksamitnym dotyku,
o niewinności…
Nie wiem ...
kiedy staję się płatkiem jaśminu –
wiruję w pobliżu Twych dłoni
i poddaję się im z ufnością.
Czujesz ten zapach?