X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Ku Are’nehori

Wiersz Miesiąca 0
proza wierszowana
2021-04-03 08:43
Oto stoi, jak blizna na policzku.
Most nad morzem traw,
by chronić wędrowców
przed tym,
co ukryte wśród buchanu.
Nasi przodkowie
nazwali je Morzem Pustkowia.
Było niemal bezkresną równiną,
położoną w znacznej depresji
porośniętą monstrualnie długą trawą,
o splątanych łodygach
i suchych, ostrych źdźbłach.
W najgłębszym punkcie,
który udało nam się zmierzyć,
dochodziło do piętnastu metrów,
sprawiając, że czubki roślin
były na równi z gruntem.
W Morzu żyły Gavdanagi*,
co w języku przodków
miało znaczyć
,,suche ryby”.
Były kościstymi monstrami
o długich nogach,
zakończonych kocimi łapami,
zwinnym chwytnym ogonie
i najeżonej zębami paszczy,
będącej krzyżówką kozy
z jej ostrymi rogami
i miękkimi uszami
i wychudzonego kundla
o podłużnym pysku.
Ich sierść była krótka i gęsta
w wyblakłym kolorze
traw i piasku.
Rzadko zdarzało się,
by opuszczały swoje Morze,
wspinając się brzeg,
ku naszym siedzibom.
Jeśli jednak,
któryś się odważył
szybko wyłapywaliśmy go,
by pozyskać cenną skórę.
Futra z Gavdanagów
były niezwykłe.
Grzały w zimie,
chłodziły w lecie,
a dodatkowo
nie mogła ich przebić kula.
Osiągały zawrotne ceny,
a ci, którzy wyruszali
wgłąb Morza Pustkowia,
nigdy nie wracali.
Po dwóch stronach równiny
znajdowały się duże miasta.
Podróż z Are’nehori do Nanady
trwała miesiąc.
Po drodze na wędrowców czekały
liczne niebezpieczeństwa,
takie jak osuwiska,
stada wilków, czy rozliczne szajki.
Zresztą stepowe wilki żyjące przy Morzu
również były niezwykłe.
Miały ciężkie, ciemne futro,
troje świecących oczu
oraz półtora metra w kłębie.
Trafienie na watahę
bez obstawy uzbrojonej po zęby
rzadko kończyło się
ujściem z życiem.
Widziałem kiedyś Wojażera,
czyli przewodnika wokół Morza.
Przez całą twarz
i klatkę piersiową przechodziły mu blizny
po twardych jak stal pazurach.
Mężczyzna miał psi śmiech
złożony z ostrych szczeknięć
i jeszcze ostrzejszych zębów.
Miał też Gavdanagowe futro
oraz naszyjnik z kłów stepowych wilków.
Jego oczy lśniły kocim blaskiem,
jak na półelfa przystało.
Opowiadał niestworzone historie,
o tym jakie monstra spotkał
w trakcie swych podróży
i jak wiele razy prawie stracił życie,
ratowany jedynie
szczęściem i własnym sprytem.

Postanowiono coś zmienić.
Przywódcy obu miast
spotkali się u nas,
w ratuszu na placu
w centrum Nanady.
Podpisali dokument,
swoimi rubinowymi pieczęciami
i zamaszystymi sygnaturami.
Most budowano dwadzieścia lat.
Spuszczali elementy i ludzi na linach,
z dwóch balonów,
które zakupili
za wysokość rocznych podatków.
Straszne pieniądze.
A ilu ludzi stracili?
Setki dobrych robotników,
pożartych przez Gavdanagi
i cholera wie co jeszcze,
żyjące wśród traw.
Konstrukcja była wspaniała
Nie znam się na tym,
ale po krzyżujących się spiżowych palach
dwadzieścia metrów nad ziemią,
szedł drewniany chodnik.
Osłonięto go szklanymi szybami
i metalową siatką.
Na podporach zamontowano
coś w rodzaju koron,
z kolcami skierowanymi ku ziemi.
W ten sposób chciano zapobiec,
wspięciu się na nie.
Szedłem tamtędy
raz, czy dwa.
Gdy słońce się oprze,
konstrukcja zmienia się w szklarnię.
Dobrze przynajmniej,
że okna otwierają się
na szerokość palca
dzięki wmontowanym mechanizmom.
Inaczej przechodzący
padaliby jak muchy.
Kiedyś zatrzymałem się,
w samym środku mostu,
tam,
gdzie nie było już widać
brzegów Morza
i spojrzałem w dół.
Całe filary od punktu,
w którym muskała je trawa,
do miejsca,
gdzie traciłem je z pola widzenia,
pokrywały ślady pazurów.
Na szkle były odciśnięte łapy,
a siatkę gdzieniegdzie porwano na kawałki.
Za rok, może dwa
uda im się dostać do środka.
Gavdanagi opanują most
przecinający ich złote terytorium
i zniszczą go doszczętnie.
*Wymyśliłam to słowo, nie szukajcie go.
autor

Ocena wiersza

Wiersz nie został jeszcze oceniony.

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Kornel Passer
Kornel Passer
2021-04-03
Ach Meyling! Zachwycające! Co za wizja: zdumiewające istoty, niezwykła przestrzeń , a nawet coś w rodzaju architektury fantasy. Bardzo dobrze spsiane. Czysta przyjemność czytania i przebywania w tej wizji. Dzięki .... Dla mnie nigdy za wiele Twoich pomysłów. :)


Meyling Nall
2021-04-03
PS: Wesołych świąt 🐇

Meyling Nall
2021-04-03
Dziękuję :)

Kornel Passer
2021-04-03
"spisane"

BardzoBardzo
BardzoBardzo
2021-04-03
jak zwykle twój świat to znowu jakieś heroic fantasy :) lub inna technodystopia czy jak to się tam zowie :)
Jak zwał tak zwał ważne że wymyśliłaś to tak że jak zwykle wsiąkłem na kilkanaście minut :)
Ciągle zastanawia mnie ta silna dramaturgia ten nacisk na dramatyczne sytuacje które jak misterny domek z kart balansują w punkcie Quasi statycznym, jak ostro zatemperowany ołówek który, postawiony na szpicu, przewróci się gdy tylko biurko delikatnie zadrży.

Wesołych i udanych świąt i smacznego jajka :)


BardzoBardzo
2021-04-03
fakt :D nie była byś sobą :)

Meyling Nall
2021-04-03
Kiedy w mojej głowie pojawił się obraz mostu nad stepem... to mogło skończyć się tylko w jeden sposób ;)

Spokojnych świąt, spędzonych w taki sposób jaki lubisz :)


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności