Orfeusz i Eurydyka
(klęczę przed tobą)
Hadesie! Błagam!
Oddaj me serce,
stoję przed tobą
ja – nędzny człowiek.
Odważny, albo głupi.
Przemierzam w kolejnych krokach
bezkresne twe władanie,
a psy nie tkną mnie,
wzgardziwszy śmiertelnikiem.
Błagam po tysiąckroć,
dusz ogrodniku,
zwróć mi tą jedną różę.
Nie zauważysz różnicy.
Dzięki ci panie,
wdzięczność ma dozgonna.
Jej ciche kroki,
zmieszane z moim oddechem,
łatwe do zgubienia.
Jedynie zerknę...
Przepadło.