Ukrzyżuj
Jeszcze wczoraj „hosanna” niósł się głos wśród ulic,
a tłum drogę mu mościł zielenią palmową.
Dziś są batem kreślone czcionką karminową,
słowa męki przez kata na jego koszuli.
Ten co leczył ból ciała i do serca tulił,
karmił tłumy zdrożone gonitwą jałową.
Słabym godność przywracał, a nadzieję słowom,
w ciszy słucha co hardo głosi Vox Populi.
Kogut pieje na trwogę wprost w zaprzańców stronę.
Prokurator zarzuty fałszywe wygłasza.
Mądrzy w piśmie już każą zakładać koronę.
Trwasz w niemocy, gdyż setnik sankcjami przestrasza.
Za to że nie chciał głowy pochylić przed tronem,
każą krzyczeć. Ukrzyżuj! Wypuść Barabasza!