Limeryki konkursowe
że mu za szybko kończy się nocka.
Przez żony sprośne fantazje,
do spania traci okazję.
Mówią, że winna temu Wisłocka.
Wybrał się Andrzej do Nowej Słupi
licząc że grzechy swoje odkupi.
Lecz tylko nocą pomyka,
gdyż go dopadła panika,
że przed kumplami się znów wygłupi.
Zenon odwiedza Starachowice,
gdyż myślał że tam spotka dziewicę.
Próbuje wciąż lecz nie umie,
odnaleźć jej w panien tłumie.
Może się zdradzi dzięki mimice.
Trenuje Zośkę Janek w Skarżysku,
jak tańczyć nago jazz na klepisku.
Chce by w rozwianej fryzurze
pląsała na Łysej Górze,
ale się z kurii lęka nacisków.
Chodzi we fraku Józiu w Chęcinach,
ciut się za bardzo w pasie opina.
I żeby było wesoło,
w Kielcach pracę dostał w ZOO,
a tam mu dali etat pingwina.