Smutny sen
Szczerk saharyjski synonim smutków.
Srebrny sierp skonał, spadła sekunda,
szukając sterty sensownych skutków.
Siedzę sprzedając sprośnie sentencje,
spłaszczając słabą siłą sumienie.
Szoruję szmatą słowne subwencje,
starych skrupułów spore spiętrzenie.
Serce serwatką słoną spryskane,
spadają suche strupy samotnie.
Stopy słabością skromną spętane,
stepują skocznie skargi stokrotnie.
Stawy słodyczy, splinem skażone.
Szelest strun smętnie szlagiery składa.
Sceny sielanki sapią spóźnione,
sypiąc slogany. Starość się skrada.