część II – Z ALFABETU BYM BYĆ MÓGŁ
F – Fałszerz
podrabia znaczenia piórem,
kopiuje puentę z oryginału,
tworzy autentyk z fikcji,
bo fałsz dobrze udaje sens.
G – Gramatyk
odmienia świat w trybie warunkowym,
uporządkował frazy w przypadkach,
bez sensu gramatyka nie istnieje,
a orzeczenie i tak milczy.
H – Haker
włamuje się do wiersza przez błąd,
łamie szyk jakby łamał kod,
skraca wyrazy do nieczytelności,
bo zepsucie też jest formą woli.
I – Interpretator
czyta sens jak ślady po wodzie,
znajduje kropkę nad „i”,
wpycha duszę w przypis dolny,
aż znaczenie pęka z nadmiaru.
J – Językołamacz
łamie język, by sprawdzić szyk,
tworzy zdania na własną szczękę,
kaleczy sylaby z miłości,
bo tekst to też ciało do bólu.