Człowiek potrafi wszystko bezmyślnie ukatrupić. ,,Na szczęście" są tacy,którzy przeginają w drugą stronę. Poruszyłeś interesujący temat, nad którym trzeba się zastanowić. Pozdrawiam razem z moimi mikrobami :)
Człowiek musi mieć jakiś kontakt z bakteriami, to chyba bardziej sterylność szkodzi. Jakoś trzeba tez nabrać odporności, w przeciwnym wypadku byle co może zabić...
Pozdrawiam serdecznie :)
Kontakt z bakteriami jest niezbędny – dzięki niemu nasz układ odpornościowy uczy się rozpoznawać zagrożenia i nabiera siły. Nadmierna sterylność może paradoksalnie osłabić naszą odporność, bo organizm nie ma okazji do „treningu” w walce z drobnoustrojami. Właśnie dlatego naturalna równowaga jest tak ważna. Dziękuję za tę trafną refleksję.
Prosze Cię bardzo. Równiez jest bardzo interesujacym faktem iz w jednym mililitrze śliny zyje okolo 700 milionów bakterii. Najgorsze jest to, że jezeli uzywamy plynów do odświezania oraz bakteriobójczych plynów, to równiez za jednym zamachem zabijamy wszystkie bakterie, wraz z tymi, które sa nam potrzebne do przezycia.
Dziękuję za ciekawą informację i miłe słowa! Rzeczywiście, nasze własne bakterie towarzyszą nam przez całe życie, współtworząc naszą odporność i zdrowie. Pełna sterylność jest dla nas wręcz niebezpieczna – to pokazuje, jak bardzo jesteśmy powiązani z mikroświatem.
Szalone zagadnienie etyczne poruszył ten inspirujący wiersz - w nawiązaniu do twierdzeń o okrucieństwie przyrody, (w dodatku tak a nie inaczej stworzonej przez dobrego Boga wg koncepcji kreacjonistycznej). Pozdrawiam serdecznie :)
Rzeczywiście, zagadnienie etyczne wokół przyrody jako dzieła o mieszanych aspektach – pięknie, ale i brutalnie rządzonego jej prawami – budzi głębokie refleksje. W tym kontekście pojawia się pytanie o miejsce człowieka wobec natury oraz sens naszej odpowiedzialności i współczucia. Twórczość daje przestrzeń do takich rozważań, łącząc filozofię z wrażliwością. Również serdecznie pozdrawiam.
Coś w tym jest. Czasami aż chce się powiedzieć, że drobnoustroje też mają swoje prawa i czasem działają na naszą korzyść. W końcu nie każdy „mikrob” to wróg – niektóre wspierają nas lepiej niż nadmiar mydła. Pozdrawiam serdecznie i równie drobnoustrojowo.
Masz absolutną rację! Odporność najlepiej buduje się, gdy jest równowaga – ani zbyt sterylne otoczenie, ani całkowity brak higieny nie sprzyjają zdrowiu. To właśnie balans, zdrowy umiar i kontakt z różnorodnym środowiskiem wzmacniają organizm najlepiej. Życie w równowadze to klucz do siły, zarówno tej fizycznej, jak i psychicznej. Dzięki za trafną uwagę.
Dokładnie – jeśli już brutalne, to przynajmniej z klasą. Białe rękawiczki dodają elegancji nawet najtrudniejszym sytuacjom. Czasem to właśnie dystans i styl pozwalają przejść przez życie z uniesioną głową. Dzięki za ten dowcipny akcent.
Niestety, czasem tak bywa – życie potrafi być brutalne, ale dobrze, że mamy też momenty, które równoważą tę szorstkość. Dziękuję serdecznie za pozdrowienia.
Ta aborcja w tytule źle mi się kojarzy! Wszyscy przedmówcy zwrócili uwagę na błąd polegający na wyjałowieniu organizmu. Dziecko przychodzące na świat siłami natury , nabywa odporność przechodząc przez drogi rodne mamy, a co z tym któremu oszczędzono wysiłku i rozwiązanie nastąpiło w wyniku cięcia cesarskiego? A może trochę "materiału" z pupy mamy. Cóż za dużo nie dobrze, za mało też źle!
Dobry i ważny temat.
Pozdrawiam serdecznie, Staszku:))⭐
Rozumiem, że tytuł mógł wywołać niepożądane skojarzenia – czasem dobór słów ma nieoczekiwane konsekwencje. Zgadzam się, że naturalny proces narodzin odgrywa kluczową rolę w budowaniu odporności, a cesarskie cięcie może wpływać na mikrobiom dziecka w inny sposób. Pojawia się tu delikatna równowaga – zbyt sterylne warunki bywają problematyczne, ale i brak higieny ma swoje ryzyka. Dziękuję za docenienie tematu i za cenny komentarz.
Jako, że jest mi to zawodowo blisko, dodam, że tę wojnę z nimi coraz bardziej przegrywamy. Jest kilka przyczyn, m.in. nadużywanie antybiotyków, ale to na oddzielną dyskusję, bo temat jest bardzo złożony. .
Pozdrawiam a poruszyłeś ważny temat. Pozdrawiam.
Dziękuję za Twoje profesjonalne spojrzenie – masz absolutną rację. Nadużywanie antybiotyków to poważny problem, który niestety tylko nasila tę wojnę, a konsekwencje są coraz bardziej odczuwalne. Cieszę się, że uznałeś temat za ważny. Również pozdrawiam serdecznie i dziękuję za cenny komentarz.
Człek kupił preparat w sklepiku,
Bo chciał się pozbyć owsików.
A owsik powiedział mu: „Panie,
To nierozsądne działanie.
Na pustkę się pan naraża,
Gdy życie wewnętrzne zubaża”.
Cieszę się, że udało mi się uchwycić coś prawdziwego o naszej rzeczywistości – czasem tylko tak można nadać sens tym wszystkim paradoksom, które nas otaczają. Dzięki za szacunek i punkty.
Masz rację – bakterie rzeczywiście mogą być „bombą” dla organizmu, gdy wychodzą spod kontroli, a ich siła bywa destrukcyjna. A tytuł? - Przemyślę czy faktycznie nie oddaje do końca zamysłu. Dziękuję za wyrażone opinie.
Hm, słowo aborcja oznacza usunięcie płodu. Niszczenie owadów szkodliwych dla człowieka, roznoszących choroby (moskity, kleszcze, pluskwy) jest jak najbardziej w porządku. Są owady pożyteczne i takie musimy chronić, by w przyszłości nie zapylać roślin sztucznie. Myślę, że takie masz na myśli, choć dobrze byłoby je wspomnieć. Serdeczności
Dziękuję. Czasem właśnie takie paradoksy stają się inspiracją do przemyśleń i poezji – gdzieś na granicy między kontrolą a naturą, między ochroną a otwartością. Cieszę się, że wiersz Cię zaciekawił.
To paradoks, który doskonale oddaje naszą współczesną rzeczywistość! Zbyt sterylne warunki sprawiają, że nasz układ odpornościowy nie ma okazji się wzmacniać, przez co stajemy się bardziej podatni na choroby. Dziękuję za komentarz.
Puenta bardzo bardzo wymowna. Jednostka ludzka tyle znaczy we wszechświecie co drobnoustroje na blacie. Jednak drobnoustroje są potrzebne dla zachowania równowagi w przyrodzie, człowiek żyjący w sterylnych warunkach dużo szybciej łapie chorobotwórcze wirusy. Wiersz kryje w sobie sporo głębokich przemyśleń.
Pozdrawiam Cię serdecznie🌹 6/5
Dbanie o zdrową równowagę wydaje się więc najlepszym podejściem – tak, aby odporność miała szansę się rozwijać, zamiast całkowicie polegać na sterylności.
Kiedyś wpadł mi w oczy artykuł o tym, że współczesne odkurzacze są szkodliwe, bo potrafią wyłapać zbyt dużo drobnoustrojów, a człowiek w sterylnych warunkach nie żyje zbyt komfortowo, jeśli chodzi o zdrowie. Dzięki. Pozdrawiam.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.