Pod łóżkiem
Więc często zostawiam ją
Pod moim łóżkiem
Tam gdzie śpi zło
Ona zaś szepcze mi co noc
Słowa pełne zawiści i żalu
Czasem wpadnie tam
Jeden z moich pluszaków
Zazwyczaj Fryderyk
I wtedy zaczynają rozmawiać
Czasem o filozofii
Czasem o kurzu
Lecz najczęściej o mnie
Debatują nad tym
Czy jestem dobrą osobą
Fryderyk mój stary przyjaciel
Zawsze bierze moją stronę
Zaś moja głowa tylko sączy jadem
Ale pomimo starań
I wielu argumentów
Nigdy nie umieli
Po prostu ustać przy jednym
Może to i lepiej?
Nie wiem
Ale jestem wdzięczna i dumna
Że obie strony
Odnoszą się nawzajem z szacunkiem
Za każdym razem gdy debatują
W innym wypadku
Nigdy bym się nie wyspała