W sumie zgadzam się z przesłaniem i jestem za jednak idąc w szukanie argumentów zgubiłeś lekkość tekstu. Pamiętaj że wiersz to nie tylko zbiór mądrości. Posiłek to nie tylko kawał parującej wołowiny. Pozdrawiam z uśmiechem:))))
Tu się zgadzam z Twoją treścią ..lecz są one róże ...pisane jak również ... treść zwymiotowana przez byłego mojego sąsiada … ona nie szła sama ...szła z nim
i była w nim ... zgubił całość .. koło moich drzwi … ja to posprzątałem i wyniosłem … tylko zapomniał języka w gębie by powiedzieć przepraszam sąsiedzie … a ja to wszystko ze spokojem zrobiłem nawet uwagi mu nie zwróciłem ...poco wyrzucać z siebie spokoju treści ...gdy jego głowa tego nie pomieści … to nie był ciężar ..lecz niemiły odór … nie są też uniesienia … ale to uniosłem i to był sens tego by pod drzwiami mi nie zlegało ... pozdrawiam serdecznie ...
Masz świętą rację, czasem lepiej po cichu posprzątać niż tracić spokój na cudzy bałagan, bo spokój jest więcej wart niż czyjeś przeprosiny.
Pozdrawiam.
To, co napisałeś jest dla mnie fundamentem pisania. najpierw szukam myśli, przekazu, potem dobieram formę. Mój ostatni limeryk o skazanych na podstawie wyniku DNA był efektem bardzo wielu dokumentów, a najbardziej porażającym było skazanie na dożywocie osoby, której fragment odcisku palca był na taśmie, którą związano i następnie zamordowano człowieka. Ona miała wtedy 15 lat, a taśmy leżały w warsztacie ojca, gdzie przebywała i bawiła się.
Pozdrawiam
To mocna historia i pokazuje, jak łatwo przypadek może zaważyć na całym życiu, dobrze że wierszem potrafisz to wydobyć i nadać temu ludzki głos. Gdybym znał tę historię wcześniej, pewnie inaczej brzmiałby mój komentarz. Ale, nie znam przecież okoliczności, które są źródłem autora.
Pozdrawiam.
Smutny los treści niewypowiedzianych, może to właśnie w nich kryje się odkrycie sensu życia... zamknìęte w myślach, jak pieczęcią, pozostaną tajemnicą.
Pozdrawiam, Staszku:)⭐
Masz rację … w tych niewypowiedzianych rzeczach często siedzi jakiś sens ... zamknięty i ciężki, i czasem wystarczy jedno zdanie, żeby go uwolnić.
Pozdrawiam.
I każdy tę treść inaczej rozumie. Świetny wiersz a druga strofa bardzo wymowna, często mówiąc czy pisząc gubimy gdzieś część tego co chcemy przekazać albo boimy się przekazać swoją prawdę 👏 pozdrawiam Staszku.
Masz rację, każdy zabiera z wiersza coś innego i czasem między słowami zostaje ta najważniejsza część, której nie da się wprost powiedzieć.
Pozdrawiam.
anegdota: na oddziale położonym urodził się niemowlak bez głowy i kończyn - plecy ma? zapytał pielęgniarkę oznajmującą owe zdarzenie ordynarny ordynator - tak, ma.. odpowiedziały.. - no to da sobie radę.. 🙄
Mocna i gorzka anegdota, aż ciarki przechodzą, czasem jeden taki „żart” mówi więcej o człowieku niż całe jego tytuły. Ale ... niesie treść, więc pasuje do mojego wiersza.
Pozdrawiam.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.