SOBOTA MA CZAS DO JUTRA
ona się dzieje
jakby przez przypadek
albo z rozbiegu po piątku
nikt nie wie, ile trwa
bo czas w sobotę
nosi leniwy dres
i nie patrzy na kalendarz
sobota nie ma budzika
ale za to ma listę miejsc
którą postanowiła
dodać do tygodnia
czasem coś obieca
czasem coś pozwoli
czasem nic nie robi
i czyni z tego sens
nawet kawa
nie wie, czy to już poranek
czy tylko przedłużenie wieczoru
w kierunku bezczynności
sobota nie lubi pytania:
„czy coś zrobiłeś?”
bo wie, że człowiek nie musi się
zasłużyć na istnienie
a ja?
ja dziś nawet nie wiem
czy jestem sobą w tygodniu
czy tylko sobotą wśród lat