„I piszę...”
Kolejny poranek niczego nie zmienia
Choć pustka niezmierna rozdziera tu ciszę
Otwieram swój notes i piszę
Przelewam na papier kolejne problemy
Rozbijam mych nieszczęść kolejne Golemy
Gdy w pętlach mych zmartwień kolejny raz wiszę
Otwieram swój notes i piszę
Choć miłość odległym wydaje się śnieniem
Choć życie spokojne pobożnym życzeniem
Choć piękne wspomnienia zmieniają się w klisze
Otwieram swój notes i piszę
W tych słowach spisanych znajduje wytchnienie
Dla zmysłów zgubionych jakieś ocalenie
Dla duszy cierpiącej znalazłem tu niszę
Więc notes otwieram i piszę