„Stary rycerz”
Tarcza na lemiesz już dawno przekuta
W kącie napierśnik rdzą nakrapiany
Zdobiona tunika brudna, popruta
Rycerski ogier okulał od pługa
Uzda na paski do spodni pocięta
Z rękawic została tylko ta druga
Siodło spękane i derka pomięta
Na ławie przed chatą brodacz zmęczony
Oczami ślepymi wodzi po dali
Stracone zdrowie i czas już stracony
I także cel życia mu odebrali
Lojalność jego została zdradzona
Zaś poświęcenie zmieszane z błotem
Miłość do damy została wzgardzona
Z jego honoru zrobili totem
Bo dziś już zbędne są jego przymioty
Trafiły z nim samym na to odludzie
Gdzie zyskał miano wiejskiego idioty
Bo żyje ciągle w przeszłości ułudzie