„Kolejny poranek”
Samotny kubek kawy prosi
bym dotrzymał mu towarzystwa.
Otulam go dłońmi by nie czuł się odrzucony.
Kolejny poranek.
Setki artykułów krzyczą
bym przeczytał je z uwagą.
Pochłaniam każde słowo by nadać im sens.
Kolejny poranek.
Rośliny proszą o chwilę rozmowy
stojąc unieruchomione w doniczkach.
Mówię im o tym jak dumny z nich jestem.
Kolejny poranek.
Zegar na ścianie wyzywa mnie
każdą wytykaną sekundą i minutą.
Obraża się gdy mówię mu że to bez znaczenia.
Kolejny poranek.
Proza codzienności mnie wita
jak zwykle, z otwartymi ramionami.
Jesteśmy tak bardzo do siebie podobni. Bez celu.