Wierszyk o poczynaniu
Choć historia jest dość znana
W dwóch ją słowach wam opiszę:
Żyła sobie śliczna Dana,
Żył też chłopak zwany Zbyszek.
Kręciła go ta dziewczyna,
Więc się zaraz wziął do dzieła -
Tak śmiało sobie poczynał,
Aż w końcu ona poczęła.
Zbyszek dyplom miał w tym roku...
Gdy mu powiedziała o tym,
Tylko zaklął szpetnie: "O, ku...!"
No i zniknął jak sen złoty.
Ludzie dziwią się dziewczęciu,
Niektórzy się nawet boczą,
Że dopiero po poczęciu
Zastanawia się co począć.
.