Wierszyk o czarodziejach
Choć deszcz zacina, wiatr wieje,
Nie widać wcale księżyca,
To pierwsi już czarodzieje
Zjawili się dziś na ulicach.
Widać ich w całym kraju,
Czarują nad każdym miastem -
Tu świętych rój Mikołajów,
Tam kilka śnieżynek, czy gwiazdek...
I będzie świątecznie teraz,
I będą cieszyły się dzieci...
"Panie majster, cholera,
Renifer się w saniach nie świeci.
Nie masz pan na ziąb czegoś,
Żeby rozgrzał się człowiek?"
A na tle nieba nocnego
Już srebrzą się aniołowie.
* * *
A później, koło Trzech Króli,
Gdy już się skończy rok stary
Znów krajem będą się snuli,
Żeby odwołać swe czary.
.