pokochaj siebie. (zapach bzu)
odrazy do siebie w twoich oczach już nie znoszę,
bo jak można kochać innych,
gdy do siebie sympatią się nie pała,
zamiast tego tylko źle o sobie gadać, gadać i gadać.
istotnie każdy z nas jest inny,
masz prawo czasami czuć się dziwny,
ale to, co najbardziej w tobie uwielbiam,
to, że jesteś sobą, szczerze cię zapewniam.
czemu tego nie widzisz?
bo gdy ja patrzę na ciebie tak z boku,
jak zdejmujesz z siebie wszystkie maski
i nagi przede mną stajesz,
jak podle na siebie patrzysz,
aż łezka kręci mi się w oku.
mówisz mi: ,,wiem, że mnie kochasz",
ale moja miłość tu nie wystarczy,
pozbądź się już tej zbroi i tarczy
i uśmiechnij się do siebie w lustrze
przytul swoje ręce,
zanuć swoją ulubioną nutę,
i utul do snu swe serce
i śpij tak, ukojony miłością swojego życia
urokiem lata i zapachem bzu,
i niczego więcej,
kochany.