królowa własnego życia.
spojrzę na to z innej strony.
być może tym razem
nie zdejmą mi z głowy korony
gdy tak dostojnie spoczywa tam,
gdzie jej miejsce od zawsze było.
być może tym razem i Ty koronę swą założysz
i przekonasz samą siebie,
że warto z głową wysoko podniesioną
kroczyć zawsze przed siebie.
i że żaden dżentelmen jakiego spotkasz,
nie może tknąć tej korony, jeśli sama jej nie ściągniesz
z własnej głowy.
nie znam piękniejszej pani z koroną,
która własnego życia jest przecież królową.
i zgody na to nie potrzebuje.
a kiedy czasami ktoś ci ją skradnąć chciał będzie,
i zostawi twe życie w niemałym zamęcie,
poprawiaj ją dumnie za każdym razem,
na każdym życia zakręcie.
ona nigdy z głowy ci nie spadnie
jest twoja i tak już zawsze będzie.