od jutra.
będę śmiać się głośno, tańczyć i błyszczeć.
choć do diamentu bardzo mi daleko,
będę kroplą deszczu,
co w słońcu
uśmiecha się do niego.
będę tęczą po ulewie,
wietrzykiem w upalny dzień,
będę wszystkim, czego zechcę,
czy to noc, czy twój cień,
zatrzymać mnie chciał będzie,
ja będę silną kobietą
na każdym życia zakręcie,
na każdym wzgórzu
i na każdej z dróg,
pozostaniesz jedynie wspomnieniem,
jedną z źle dobranych nut.
a ja będę czerpać z życia pełnymi garściami,
uśmiechać się, tańczyć i bawić,
jaśniej niż twój diament będę błyszczeć,
nigdy już w cierpieniu nie będę milczeć,
niestraszna mi żadna burza, żaden sztorm,
ucieknę pewnego dnia daleko stąd,
gdzieś na nieznany ląd,
w swój bezpieczny kąt,
sama, gdzieś daleko
być może znajdę
parę kochających mnie rąk.