Euro-moja-wizja
Dziś oglądać mi przypadło,
Miast muzyki, czy piosenek,
Niebinarne czupiradło,
Pełzające gdzieś po scenie.
Mierny spektakl bez artyzmu,
Przedstawiło jakieś „ono”,
Co w rytuał satanizmu,
Chciało wciągnąć szersze grono.
Zaraz po tym nagi kretyn,
Wymachiwał przyrodzeniem
I niektórych tym podniecił.
Biegał i darł się na scenie.
Patrząc na to z obrzydzeniem,
Szczerze tu się przyznać muszę,
Wyłączyłem przedstawienie,
Czym uradowałem duszę.
Nic dziwnego, że są wojny
I zmierzamy do zagłady.
Jak promuje się potwory
Świat upadnie, nie ma rady.
GrzesioR
10-05-2024