Wirus
Nie pomaga ciepła kawa,
Ani żadna inna strawa,
Gdy się człowiek trzęsie cały.
Czy jest duży, czy też mały.
Dreszcze i mnie dziś dopadły,
Więc w fotelu sobie siadłem,
Ciepły koc na kark rzuciłem,
Do lekarza zadzwoniłem.
Przez telefon jest diagnoza,
Że to jest listopadoza.
Wolałbym już mieć covida,
Kwarantanna mi się przyda.
Kiedyś w takiej sytuacji,
Szybko byłbym w izolacji,
Lecz dziś inne są nawyki,
Wirusowej polityki.
GrzesioR
23-11-2023