wrzosowiska
przez wrzosowiska iść przyszło
lecz na nich nie da się wcale
zapomnieć wszystko
za stroma dla nas okazała się droga
choć razem wołaliśmy codziennie
do ukrytego wśród świata
bagien Boga...
wiem że już mnie nie kochasz
bo to ja zostawiłem Ciebie
i dobrze wiem że musiało
boleć
niech tedy i mnie trochę
zaboli
gdy w pokoju razem
rozmawialiśmy
nie przyszło w ogóle
do głowy
że zdarzy się takie
nieszczęście
bo każda miłość która umiera
nie wiadomo dokąd zmierza
czy idzie w niebios ciche przestrzenie
czy trafia do piekieł z
płonącego sumienia...
dziś wiem że to nie był grzech
dziś wiem że to był błąd
ktoś ukrzyżował
nasze wszystkie plany
i do dziś nie wiem
czy to jeden wieczny Bóg był
czy to był może
diabeł...
/napisano w Borówcu, 04.03.24/