Śniły mi się wiersze
Na drzewie wisiały.
Niczym zeschłe liście,
smutkiem zaszumiały.
Śniły mi się wiersze ,
co wśród trawy rosły.
Kiedy powiał wietrzyk,
dęły szumem troski.
Śniły mi się wiersze
jak kwiat rozkwitnione,
co radość wzbudzały
kolorem wyśnionem.
Śniły mi się wiersze
pięknem świat sławiące.
Niczym polne kwiecie
na majowej łące.
Śniły mi się wiersze,
lecz budzik zadzwonił.
Zerwałem się nagle.
Wiatr sen mój rozgonił.
Teraz ckno mi bardzo
do wierszy wyśnionych.
Razem ze snem "znikłych".
Budzikiem straconych.
już czytając sam tytuł tamtego wiersza doznałem olśnienia :)
dziękuję panu, panie Bogumile