Cisza związana z oczekiwaniem
w formie dzieła, ulgi z dociekań jeszcze mało wśród trosk
nie wiem jak to ugryźć, by sobie z tym poradzić na przyszłość
ledwie mam wgląd w ulgi symfonię, by potrafić tak płynąć
Jest to dla mnie najtrudniejsza ze wszystkich form ciszy
przez co zawsze naprzód wwiercam w me myśli coś z dziczy
czerpanie z niej garściami przecież graniczy z cudem
nie dane jest zatracić się w niej - za silny ból jest
A głowa mnie boli niemalże za każdym razem
a ona w mej dłoni jest wszakże, jak tak z tym walczę
by wsłuchać się we fragmenty ciszy w tym hałasie myśli
w życiu mam cel, lecz jak się w tym silić, gdy zaznaję sił zgrzyt
Cisza związana z oczekiwaniem mnie jak dotąd wykańcza
znika w rozdaniach z kolejnym stanem wrzenia pod prąd w synapsach
jest w niej najmniej ciszy, której tak chcę i łaknę
chcę w mej małej niszy uciekać w tę nirwanę