Zrzućmy kajdany
upragniony rozejm z samym sobą działa niejako w kontrze
do ludzi, którzy pragną dojrzeć, nie wiedząc o tym wciąż więc
w pułapce spojrzeń innych nie patrzą na siebie ciągle
Stąd przyczyną jest seria życiowych niepowodzeń
W zasięgu lokalnym czyniąc spór, by globalnie siać terror i wojnę;
A przecież wszystko już zrobiliśmy otwarcie, by się móc pozamykać
więc już tylko własne wnętrze zostaje nam do wydobycia
Jeżeli już się kłócić, to tylko w słusznej sprawie
to przybliża do ludzi, by mimo wszystko umieć z barier
wydobyć esencję i rozwiązanie znaleźć
bez względu na to, kto nad kim uzyska przewagę
Najważniejsze by z samym sobą nie przegrać
a odpuścić potrafią tylko Ci, którzy zaczynając od zera
pokazują że tylko dla nich stoi otworem wszechświat
bo wyjście ze swojej strefy komfortu, czyni z Ciebie mędrca
A to wszystko ma służyć temu, by jako człowiek
móc sobie ulżyć w cieniu, bo zazwyczaj tam gdzie jest słońce
jest susza, a z niej trudno wydobyć źródło potężniejszych bogactw;
By móc się w pełni rozwijać, potrzebne jest jeszcze powietrze i opad
Więc zajrzyjmy wreszcie do własnego środka
tym samym zrzucając kajdany przez które dusza często szlocha
nie jesteśmy doskonali, więc najwyższy czas sobą zostać
by z samym sobą sprostać i oddać drugiemu, to co on nam ofiarował
Bo tak to ma działać - po co wnętrze na zewnątrz ma się szlajać
skoro to prowokuje tylko do tego by na siebie toczyć działa?
To Twój schron, więc się w nim schroń, by ciemność zaśniedziała
z niego uleciała, tak jak woń, gdy podajesz dłoń tym z dala
Czyli po prostu tym, którzy mając broń i cel, ćwiczą mowę spustu
wmawiając obfite huki osnute ciszą, czyniąc wodę z mózgu
to są najczęściej ślepaki, więc nie udawajmy trafionych
by móc mścić się na kimś, będąc propagandą omamiony